Ebola dotarła do USA

Oct 1, 2014 by

Ebola dotarła do USA

Foto: EPA

Do szpitala w Dallas trafił mężczyzna zarażony wirusem ebola. To pierwszy przypadek tej śmiertelnej choroby odnotowany w USA. Czy ebola dotrze do nas?

Mężczyzna trafił do szpitala w Dallas w Teksasie z objawami zakażenia wirusem ebola kilka dni po tym jak przyjechał z Liberii. Przez kilka dni po przylocie czuł się dobrze i nie miał objawów zakażenia. Gdy poczuł się źle, zgłosił się do izby przyjęć. Został odesłany do domu, ale wrócił po dwóch dniach z ostrymi objawami. Pacjent, w stanie poważnym, przebywa obecnie w izolatce i jest leczony dostępnymi środkami przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności.

Do izolatki trafili też pracownicy szpitala, którzy mieli styczność z pacjentem, zanim okazało się, że jest zarażony groźnym wirusem i zanim ustalono, że kilka dni wcześniej wrócił z zachodniej Afryki. Przez 21 dni będą bacznie obserwowani przez lekarzy. Z pacjentem miało styczność kilkoro dzieci w wieku szkolnym. Również są pod ścisłą kontrolą lekarzy. Bardzo możliwe, że zakażonych osób jest więcej.

Tuż po tym jak wiadomość o pierwszym chorym na ebolę w USA trafiła prasy, mieszkańców Ameryki ogarnęła panika. W portalach społecznościowych pojawiły się posty z pytaniami, czy grozi nam epidemia, jak szybko wirus rozprzestrzeni się na resztę kraju, czy amerykańska służba medyczna jest dobrze przygotowana na walkę z ebolą. Tylko na samym Twitterze w ciągu godziny pojawiło się ponad 50 000 postów w tej sprawie.

Mimo, że pojawiły się obawy, że w szpitalu w Dallas doszło do zaniedbań (bo gdy pacjent po raz pierwszy pojawił się tam z objawami zarażenia ebolą, nikt nie zapytał go o to, czy podróżował do krajów, w których panuje epidemia eboli) eksperci twierdzą, że na razie nie ma powodów do niepokoju. Po pierwsze pacjent, który trafił do kliniki w Dallas, przebywał w najbardziej zagrożonej ebolą strefie, czyli w Liberii. Współpasażerom samolotu, którym leciał do USA, nic nie grozi, bo w czasie podróży mężczyzna nie wykazywał jeszcze symptomów zakażenia, poza tym do przekazania wirusa dochodzi poprzez bezpośredni kontakt z płynami ustrojowymi chorego. “Ebola nie przenosi się tak jak wirus grypy czy przeziębienia, które można określić zanim jeszcze symptomy są widoczne. Poza tym nie przenosi się przez powietrze, drogą kropelkową” – mówią eksperci z Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC).

“Nie jest wykluczone, że pojawią się inni chorzy w kraju” – powiedział w środę dr Tom Frieden, dyrektor CDC. Dodał, że po tym jak został zdiagnozowany pierwszy przypadek w Stanach Zjednoczonych, służby medyczne uruchamiają system śledzenia zachorowań, w ramach którego nadzorem medycznym zostaną objęci krewni chorego w Dallas oraz personel medyczny, który miał z nim styczność.
“Siedmiu przedstawicieli CDC jest w Dallas i współpracuje z lokalnym wydziałem zdrowia. Będziemy identyfikować wszystkich, którzy mieli kontakt z chorym, a potem monitorować ich przez 21 dni” – powiedział dr Frieden.
Co się jednak stanie, jeżeli wirus dotrze do nowojorskiej metropolii?

“Nie ma się czego bać, nawet jeżeli dojdzie do najgorszego, czyli, gdy w okolicach Nowego Jorku pojawią się osoby zarażone wirusem ebola – mówi dr Tomasz Bojko, prezes firmy konsultingowej działającej w sektorze opieki zdrowotnej – Aviva HealthCare Solutions, były dyrektor medyczny w Bristol-Myers Squibb Children’s Hospital/Robert Wood Johnson University Hospital w New Brunswick, NJ, specjalista od pediatrii i intensywnej opieki. – Zarówno w New Jersey, jak i w Nowym Jorku, mamy szpitale oferujące najlepszą opiekę w kraju i na świecie. Szpitale te mają wybitnych specjalistów od chorób zakaźnych oraz gotowe procedury postępowania na wypadek pojawienia się wirusa ebola”.

Zdaniem dr. Bojko, prawdopodobnie dojdzie jeszcze do kilku innych przypadków zarażenia ebolą w Stanach Zjednoczonych, ale są małe szanse na to, że wirus ten rozprzestrzeni się na tak dużą skalę, jak w zachodnio-południowej Afryce. “Ebola nie przenosi się tak łatwo jak inne choroby zakaźne, np. grypa. Poza tym ten wirus w Ameryce jest słabszy, mniej agresywny”.

Podobnie, jak eksperci z CDC, uczula mieszkańców USA, aby zwracali uwagę na to, czy w ich bliskim otoczeniu jest ktoś – krewny czy znajomy – który wrócił niedawno z Liberii, czy innych krajów Afryki Zachodniej, w której panuje epidemia. “Gdy ktoś wykazuje objawy zarażenia, wówczas trzeba przedsięwziąć wszelkie środki ostrożności i np. ograniczyć bezpośredni kontakt z taką osobą” – mówi dr Bojko. Wszystkim radzi natomiast, by często myć ręce, stosować tzw. sanitizers, dostępne we wszystkich drogeriach i aptekach, oraz w miarę możliwości unikać zatłoczonych miejsc.

CDC ostrzega również, aby – jeżeli to możliwe – unikać niepotrzebnych podróży do Liberii, Sierra Leone i Gwinei, czyli krajów najbardziej dotkniętych epidemią eboli. CDC współpracuje też z lotniskami w tym rejonie Afryki oraz w Nigerii, tak aby każdy pasażer wsiadający tam do samolotu był poddawany monitoringowi.

Objawy zarażenia wirusem ebola to m.in. wymioty, biegunka, gorączka, ból mięśni oraz krwawienie.

Zrodlo:Dziennik.com

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.