Spalanie tkanki tłuszczowej – fakty i mity

    Spalanie tkanki tłuszczowej – fakty i mity

 

Rozpoczęły się wakacje – gorący okres. Można rzec – najważniejszy „sezon” na odchudzanie ( szczególnie u Pań ) i próby „wbicia się” w wymarzone bikini. W takich chwilach łatwo popaść w paranoje i chcąc osiągnąć jak najszybsze efekty, dać się wciągnąć wielu marketingowym haczykom. Postanowiłam więc bliżej przyjrzeć się najbardziej rozchwytywanym „dopalaczom” na spalanie tkanki tłuszczowej.

 

 

Idąc za ciosem – aby nie być gołosłowna – zakupiłam w sklepie z odżywkami dla sportowców jeden ze specyfików o niezwykle tajemniczej nazwie – CLENBUREXIN. Zapytałam dość miłego sprzedawcy, czy takie „CUDO” może kupić każdy zwykły obywatel

( mając oczywiście na myśli nas nie-kulturystów i tych nie-siłaczy ) , otrzymałam oczywiście odpowiedź, iż tak, nie ma żadnych specjalnych przeciwwskazań. Próbowałam również dopytać o jakieś specjalne zalecenia, co do ilości przyjmowanych tabletek, porach i wszelakich dodatkowych ćwiczeniach oraz zabiegach, które powinnam podczas zażywania tych kapsułek wykonywać. Nie udało mi się jednak uzyskać jednoznacznej odpowiedzi, były to raczej wymijające półsłówka, sugerujące mi zasięgnięcia „fachowej” wiedzy z dr GOOGLE.

 

Zaraz po powrocie do domu postanowiłam odpalić kompa i przejrzeć sieć w poszukiwaniu konkretniejszych informacji. Natrafiłam na wiele reklam oraz forów internetowych, gdzie wielu użytkowników opisywało swoje przygody ze specyfikami pokroju CLENBUREXINU. Kilka godzin zajęło mi wertowanie ogromnej ilości stron, jakie poświęcone były temu zagadnieniu.

 

Po zapoznaniu się z nimi mogłabym stwierdzić, że sama miałam już wodę z mózgu. Sprzedawca powiedział mi, że nie ma specjalnych przeciwwskazań do brania tego typu leków, jednak okazało się, że może on wywołać wiele reakcji niepożądanych. Bardzo ważny jest skład oraz działanie tych produktów. Z nich właśnie wynika, iż są to typowe „termogeniki” – czyli produkty pobudzające produkcję ciepła w organizmie. Może to powodować spalanie kalorii, ale nie zawsze!

Cały czas więc miałam wątpliwości, czy podjąć się tej „kuracji”. Z forów dowiedziałam się również, iż branie tego typu leków nie pomoże mi schudnąć, jeśli nie dołączę do tego specjalistycznej diety oraz dużej ilości ćwiczeń. Dzięki temu wszystkiemu w końcu zaczął mi się w głowie rysować wyraźniejszy obraz całego sensu zastosowania tego typu leków.

 

Wydaje mi się, że pierwszym podstawowym błędem jest brak konkretnej informacji już u sprzedawcy. To właśnie tam powinniśmy w pierwszej kolejności zasięgnąć porady na temat naszej przyszłej „kuracji” i od razu zweryfikować, czy jesteśmy w stanie podołać wymaganiom, jakie zażywanie tego typu kapsułek przed nami stawia.

 

Kolejnym ważnym aspektem jest głośniejsza kampania medialna nie tylko o pozytywnych skutkach takich terapii, ale również tych negatywnych, aby przyszły odbiorca produktu miał świadomość co będzie zażywał, kiedy dokładnie i jaki to będzie miało wpływ na jego organizm. Nam – często fitnessowym laikom wydaje się, że wzięcie przez miesiąc, dwa takiego specyfiku nie jest w stanie zdziałać żadnych negatywnych skutków, wręcz przeciwnie – oczekujemy cudu. Musimy jednak mieć na uwadze to, iż niewłaściwe stosowanie ( gdzie na forach internetowych często spotykałam się z przypadkami osób, które zwiększały sobie same maksymalną dzienną dawkę ) może doprowadzić do poważnego uszczerbku na naszym zdrowiu oraz wielu chorób. Ciężko jednak odnaleźć potwierdzone w stu procentach informacje na ten temat w sieci. Wiele osób opisując swoje prywatne doświadczenia z termogenikami zastrzega sobie z góry fakt, iż stosowane były wyłącznie przez nich i na innych mogą mieć zupełnie odmienny wpływ.

 

Czas więc obalić najważniejsze mity o termogenikach – przede wszystkim są to specyfiki, które mogą służyć jako suplement diety oraz ćwiczeń fizycznych, mające na celu spalenie tkanki tłuszczowej. Nie można ich stosować ZAMIAST ćwiczeń – jedynie jako DODATEK. W praktyce oznacza to tyle, iż termogeniki zażywa się dwa razy dziennie. Raz na czczo rano i drugi raz przed większym wysiłkiem fizycznym (treningiem). Ich działanie objawia się większym pobudzeniem organizmu do działania, silniejszym odczuwaniem ćwiczeń fizycznych oraz większą potliwością. Dzięki nim wysiłek fizyczny jest pełniejszy – przynosi lepsze rezultaty.

 

Kolejnym mitem jest również to, iż każdy zażywając tego typu specyfik musi odczuwać pozytywne skutki, a przede wszystkim – CHUDNĄĆ. Co dziwne, wiele osób uskarża się na działanie odwrotne !!! Należy więc pamiętać, że każdy z nas jest zupełnie innym człowiekiem i substancje zawarte w takich kapsułkach ( przede wszystkim ekstrakt z zielonej kawy, kofeina, L-tyrozyna itp. ) ma zupełnie odmienny wpływ na nasz organizm. To co jednemu pomoże, drugiemu może zaszkodzić.

 

Ostatni mit, który dla odmiany można uznać za prawdę dotyczy zakazu spożywania napojów izotonicznych oraz picia kawy, podczas zażywania termogeników. Należy pamiętać, iż ze względu na swój skład produkt ten w pełni zastępuje dwa pozostałe – można nawet użyć stwierdzenia, iż wzajemnie się wykluczają. Zbyt duża dawka przede wszystkim kofeiny w organizmie, może mieć niepożądane skutki dla naszego serca.

 

Obalając najważniejsze mity dotyczące tych specyfików warto zastanowić się, czy siedząc w domu warto inwestować swoje pieniądze w tego typu „CUDA”, czy może lepiej przeznaczyć najpierw te pieniądze na zakup karnetu do fitness klubu lub na siłownię i ewentualnie później wspomóc się tego typu kuracjami. Moje cudo nadal leży w łazienkowej szafce i zastanawiam się, czy kiedykolwiek zostanie ono przeze mnie użyte.

Wszystkie prawa autorskie zastrzeżone

Autor:Dagmara M


SuperJeweler - Engagement Rings at 70% Off

1 Comment

  1. Super sprawa!!! Jutro jestem w GYM!!

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.